Zapisek 66.
Jeśli akurat
nie imprezujemy, to kontynuujemy zwiedzanie Chorwacji. W pierwszy lutowy weekend
wybraliśmy się na przykład do Iloka – miasteczka nad Dunajem, tuż przy granicy
z Serbią, znanego z produkcji win. Noc spędziliśmy w hotelu prowadzonym przez winiarnię
Iločki Podrumi, w której powstają wina wysyłane m.in. na dwór królowej brytyjskiej.
Ilok i
okolice, to ta część Chorwacji, która najbardziej ucierpiała podczas bałkańskiej
wojny. To wciąż niestety widać i kiedy się jeździ po tych terenach, mija ostrzelane
wioski i miasteczka, to ciężko się otrząsnąć z myśli o dramacie, który się tu
rozgrywał w sumie tak niedawno. Ale życie, jak Dunaj, płynie dalej, wino się
pije i miejmy nadzieję, że i ten zakątek Chorwacji w końcu rozkwitnie na dobre.
Może dzięki winnej turystyce właśnie?
a tu Osjek, magiczna data 02.02.2020 i prawie lato! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz