środa, 20 marca 2019


Zapisek 46.

Wiosna w Zagrzebiu kwitnie już pełną gębą od dobrych dwóch tygodni. Co nie przeszkodziło popadać śniegowi w wyższych partiach miasta, na wzgórzach koło Sljeme. Ale wiadomo – w marcu, jak w garncu. Poza tym jest pięknie i pachnąco, najbujniej kwitną magnolie, których jest tu zatrzęsienie! Mój pomysł na wiosnę, to rolki. Namówiłam też Estelle i śmigamy, kiedy tylko pogoda i czas pozwala. Poza tym wyjęliśmy rowery z piwnicy i w ubiegłą niedzielę przećwiczyliśmy trasę z domu na Jarun (to taki park), czyli jakieś 12 km w jedną stronę. Może nie dużo, ale zważywszy, że wiało cały czas w twarz, a na ostatnim odcinku do domu mamy prawie pionowe wzgórze, to trochę się zmęczyliśmy. Na Jarunie zaś zrobiliśmy sobie bardzo miły polsko-francuski piknik, czym niniejszym rozpoczęliśmy sezon na grillowanie i biesiadowanie pod chmurką!












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz